02 maj Szkolenia językowe – kilka najskuteczniejszych metod nauczania
Trudno jest jednoznacznie stwierdzić, czy w ogóle istnieje coś takiego, jak metoda nauczania języka obcego, która zagwarantuje nam 100% skuteczności. Jak w każdym innym przypadku liczą się chęci ucznia oraz zaangażowanie nauczyciela. Co więcej, warto też pamiętać, że każda osoba ma swoje własne, indywidualne preferencje i uwarunkowania. To, co działa na jednego człowieka, niekoniecznie sprawdzi się w przypadku kogoś innego. Dlatego warto dążyć do tego, aby znaleźć swój własny sposób na naukę, który będzie nie tylko sprawiał nam przyjemność, ale i przynosił wymierne rezultaty. Dzięki temu będziemy bardziej zmotywowani. Niemałe znaczenie mają też umiejętności nauczyciela, który oceniając trafnie uwarunkowania kursanta, będzie w stanie dobrać najbardziej efektywną w jego przypadku metodę nauczania podczas szkolenia językowego.
Podstawowy podział metod nauczania języków obcych
Obecnie możemy wyróżnić wiele różnorakich metod nauczania. Co jakiś czas pojawia się jakaś nowa metoda, która określana jest jako “najlepsza”, co jednak bardzo często okazuje się jedynie chwytem marketingowym. Łatwo je rozpoznać po tym, że obiecują one zadziwiającą każdego rozsądnego człowieka skuteczność, np. „angielski w dwa miesiące”, a nawet już chyba krócej.
Różnorodne znane obecnie metody nauki języków obcych możemy podzielić na trzy podstawowe rodzaje:
- metody gramatyczno-tłumaczeniowe. Jest to chyba najbardziej nielubiana metoda, znana głównie ze szkoły i to raczej tej sprzed wielu lat. Kojarzy nam się z nudą i mało przydatnymi umiejętnościami i treściami. Oczywiście koncentrowanie się wyłącznie na gramatyce nie pozwoli nam sprawnie posługiwać się językiem obcym, ale bez niej znajomość słówek może okazać się mało przydatna. Gramatyka to uporządkowany zbiór reguł językowych, rządzących organizacją zdań, tekstów. Warto więc poznać najważniejsze zasady obowiązujące w danym języku, aby nasze kompetencje językowe były na jak najwyższym poziomie. Porozumiewanie się wyłącznie pojedynczymi słówkami lub też wyłącznie zdaniami “wykutymi na pamięć” okazuje się nieprzydatne w większości sytuacji życiowych. Warto więc poznać podstawy, które stanowią fundament do budowania bardziej złożonych wypowiedzi. Natomiast nieprawdą jest, że metoda ta była całkiem bezużyteczna. Moja znajomość języków wyrosła na jej gruncie i pamiętam, że byłem w stanie, może trochę „koślawo”, ale jednak całkiem sprawnie porozumiewać się z zaczepianymi przeze mnie obcokrajowcami z hotelu, nieopodal mojej szkoły.
- Metoda audio-lingwalna, zwana też metodą częstych powtórzeń. Wyrosła ona kilkadziesiąt lat temu, na gruncie behawioryzmu. Język rozumiano jako zbiór nawyków, których wyrobienie wymagało zautomatyzowania procesu nauczania poprzez częste powtarzanie określonych form językowych. Jej skuteczność była z pewnością wyższa niż w przypadku metody gramatyczno-tłumaczeniowej. Większą wagę przykładano do poprawnej wymowy; popularne stały się laboratoria językowe, w których Słuchacze mieli możność wielokrotnego powtarzania w różnych ćwiczeniach określonych struktur językowych na zasadzie bodziec-reakcja, czyli dokładnie tak, jak psychologia behawioralna nakazywała. Ponieważ używanie języka ma po części charakter nawykowy, trudno się dziwić, że efekty nauki były znacznie bardziej zadowalające. Łatwiej było komunikować się bez jąkania, używając na dodatek poprawnej wymowy. Był to autentyczny przełom.
- Metoda komunikatywna. Powstała jako alternatywa dla metod gramatyczno-tłumaczeniowej i audio-lingwalnej. Cieszy się obecnie sporym powodzeniem, ponieważ stawia nacisk na ćwiczenie komunikacji w nawiązaniu do konkretnych życiowych sytuacji. Nieistotne jest dla tej metody to, czy popełniasz błąd, ale to, czy jesteś w stanie bez problemu porozumieć się, czy też załatwić sprawę pomyślnie. Podczas takich zajęć nacisk kładzie się na interakcję uczestników. Nauczyciel, ale również i odpowiednio opracowane materiały dydaktyczne, prowokują do ciągłego wypowiadania się nie tylko na zasadzie „bodziec-reakcja”, jak w metodzie audio-lingwalnej, lecz również tworzenia własnych, coraz dłuższych i bardziej wyrafinowanych wypowiedzi. Metoda ta jest obecnie wdrażana praktycznie we wszystkich szanujących się szkołach językowych. Warto jednak pamiętać, że skuteczność tej metody, jak i każdej innej, zależy przede wszystkim od systematyczności i częstotliwości ćwiczeń językowych. W tym przypadku lepsze rezultaty można osiągnąć, ucząc się krótko, ale kilka razy w tygodniu niż siedząc na długiej lekcji raz w tygodniu.
- Metody bezpośrednie. Metod bezpośrednia kładzie duży nacisk na praktykę i pracę ustną – słuchanie i mówienie. Około 80% lekcji to praca ustna z lektorem, polegająca na kontrolowanym dialogu, w którym lektor zadaje pytania w oparciu o wprowadzone wcześniej słownictwo oraz zagadnienia gramatyczne. W ten sposób nowy materiał jest ćwiczony w praktyce w odpowiednim kontekście. Propagatorzy tej metody wychodzili z założenia, że najlepszym sposobem nauki języka jest po prostu mówienie nim. Słuchacze biorą aktywny udział w zajęciach, odpowiadając na pytania nauczyciela w pełnej formie tak, aby wydłużyć czas mówienia oraz ćwiczyć jak najwięcej słów i struktur gramatycznych. Podsumowując, słownictwo jest ważniejsze od gramatyki, a najważniejsze jest mówienie.
Brak komentarzy